Pokarmy czyste i nieczyste u Adwentystów Dnia Siódmego.

Obserwuj wątek
( 0 Obserwujących )
X

Obserwuj wątek

E-mail : *
Pokarmy czyste i nieczyste to ważne dla adwentystów zagadnienie. Omawiamy je tu.

Pokarmy czyste i nieczyste

       To krótkie opracowanie powstało w 1992 r. Brak czasu na ponowne zgłębienie tematu i prześledzenie literatury z tym związanej powoduje, że pozostaje ono nadal bez zmian i uzupełnień. Zdaję sobie jednak sprawę, że niektóre kwestie powinny być rozszerzone. Pomimo tego, na prośbę przyjaciół, postanowiłem opublikować ten tekst, by podzielić się jego treścią z innymi i dlatego dokonałem też w nim kilku drobnych korekt, o me dawne notatki marginesowe. Zarzuty adwentystów, które przedstawiam, pochodzą przeważnie z ich otwartych dla wszystkich wykładów biblijnych, w których dane mi było uczestniczyć oraz z dyskusji, które z nimi kiedyś prowadziłem. Również w ich literaturze można znaleźć podobne stwierdzenia do zamieszczonych poniżej (np. w „Nauki Pisma Świętego” Z. Łyko, 1989 Warszawa).
 
Jedno z najbardziej znanych wyznań w Polsce i na świecie tzw. Kościół Adwentystów Dnia Siódmego wprowadził do swoich nauk, prawdopodobnie w 1872 r., podział na pokarmy czyste i nieczyste oraz związany z tym zakaz spożywania tych drugich (dotyczy to też np. wyznań: Jednota Braci Polskich i Kościół Chrześcijan Dnia Sobotniego). Na indeksie znalazła się np. wieprzowina. Dlatego adwentyści potępiają wszystkich, którzy ją spożywają, warunkując tym zbawienie. Między innymi z tego powodu niektórzy znawcy adwetyzmu zaliczają te ugrupowanie do sekt.
Wyznanie to początkowo nie znało wyżej wymienionego podziału, bowiem początki adwentyzmu sięgają roku 1844, a ukonstytuowanie wyznania roku 1863. Widoczna jest więc u nich zmiana nauki.
 
1) Na pytanie: „Po co Bóg stworzył zwierzęta nieczyste?”, adwentyści odpowiadają: „Żeby służyły jako sprzątacze zjadające odpady i nieczystości”. Sądzą oni, że Bóg stwarzając świat od początku dał ludziom podział na zwierzęta czyste i nieczyste.
Odpowiedź. Biblia nigdzie nie daje takiej odpowiedzi, jakiej udzielają adwentyści tzn. dotyczącej sprzątania odpadów.
Bóg określił pewne zwierzęta jako nieczyste, gdyż były to częstokroć albo zwierzęta ofiarnicze u pogan, albo zwierzęta-bożkowie (Mdr 15:18, Iz 66:3, Rz 1:23-25). Izrael miał wystrzegać się kultów pogańskich i nie ulegać wpływom narodów ościennych. Tak też to komentuje np. Orygenes (ur. 185): „Dlatego u Mojżesza podziwiam przede wszystkim to, że znając różne gatunki zwierząt – nieważne, czy dowiedział się prawdy o nich i o spokrewnionych z nimi demonach od Boga, czy też odkrył ją samodzielnie dzięki rozwojowi swej mądrości – w rozprawie o zwierzętach stwierdził, że nieczystymi są te zwierzęta, które u Egipcjan i innych narodów uchodzą za wieszcze, czystymi zaś prawie wszystkie pozostałe” („Przeciw Celsusowi” IV:93).
 
2) Na pytanie adwentystów: „Dlaczego spożywamy wieprzowinę?”, większość odpowiada: „Dlatego, bo nie podlegamy przepisom Prawa” (Ga 2:19, 4:5, Rz 10:4). Adwentystów jednak nie satysfakcjonuje to stwierdzenie, bowiem sądzą oni, że podział na czyste i nieczyste istniał przed potopem, a więc na długo przed zaistnieniem Prawa. Powołują się oni na Rdz 7:2, gdzie mowa jest o Noem i wprowadzaniu do arki zwierząt czystych i nieczystych. Twierdzą oni, że podział ten tyczy się wobec tego wszystkich ludzi, a nie tylko Żydów.
Odpowiedź. Należy zapytać: „Po co miałby istnieć podział na zwierzęta czyste i nieczyste przed potopem?”. Przecież wtedy nie spożywano według Rdz 1:29-30 wcale mięsa, a zaczęto je jeść dopiero po potopie (Rdz 9:3). Tak też rozumieli to pierwsi chrześcijanie. Ireneusz (ur. 130-40) o tym pisał: „Zmienił też [Bóg] pożywienie ludzi nakazując im żywić się mięsem; od praojca Adama aż do samego potopu ludzie żywili się nasionami i owocami drzew, gdyż nie wolno im było jeść mięsa” („Wykład Nauki Apostolskiej” 22).
Prócz tego po potopie, a przed nadaniem Prawa, Bóg powiedział na temat zwierząt, że wszystkie (Rdz 9:3) są do spożywania, a więc i rzekome nieczyste. Nie ma też po potopie, a przed nadaniem Prawa, mowy o jakoby istniejącym podziale.
Nawet gdyby przed potopem istniał podział na czyste i nieczyste, to i tak brak przed potopem i po nim, aż do nadania Prawa, zakazu spożywania zwierząt nieczystych.
Adwentyści powołując się na sytuację z przed potopu nie powinni według Rdz 1:29-30 spożywać żadnego mięsa. Jednak spożywają je (z wyłączeniem np. wieprzowiny), przez co widać u nich brak konsekwencji w trzymaniu się biblijnych wskazówek. Jedynie ich pastorzy są wegetarianami.
Jeśli zwierzęta nieczyste były nieczystymi od początku (po stworzeniu ich), to ciekawe jak adwentyści tłumaczą ich obecność w raju? Jak godzą to ze słowami Stwórcy o wszelkiej zwierzynie: „Bóg widząc, że były dobre, pobłogosławił je…” Rdz 1:22.
Niektórzy adwentyści na pytanie: „Po co istniał przed potopem podział zwierząt na czyste i nieczyste, skoro mięsa nie spożywano (Rdz 1:29-30)?” odpowiadają, że „ze względu na składanie ofiar”, by tylko z czystych zwierząt je składać. Tak jednak nie było, ponieważ na indeksie nieczystych były niektóre ryby (Kpł 11:9-12), a z ryb lud Boży ofiar nie składał.
Prócz tego Biblia nie mówi wprost o tym, by podział ten istniał z powodu ofiar, choć Noe złożył ofiarę tylko z czystych zwierząt i ptaków (Rdz 8:20). Nie jest też powiedziane, że Noe mógł tylko z czystych składać ofiarę, lub że Bóg tak mu nakazywał (Rdz 8:20).
Podział na czyste i nieczyste zaistniał po wprowadzeniu Prawa Mojżeszowego. Autor Ksiąg Świętych opisując w czasach Mojżesza czasy wcześniejsze (np. potop) użył określeń znanych mu za jego życia. Tak było i w przypadku zwierząt i pod pojęciem czyste i nieczyste ujęto wszystkie zwierzęta, które weszły do arki (patrz Rdz 6:19-20). Podobnie określenie niebo i ziemia oznacza wszechświat (Rdz 1:1). Mogło padać też pytanie ze strony współwyznawców Mojżesza: „Jak uratowały się zwierzęta dziś określane jako nieczyste?”.
Tą koncepcję potwierdza fakt, że Księga Rodzaju nie podaje żadnych wskazówek dotyczących przeprowadzania podziału na zwierzęta czyste i nieczyste (jak podaje to Kpł 11:1-47) oraz nie przedstawia sankcji za naruszanie tego ewentualnego podziału. Adam miał np. tylko nadać nazwy zwierzętom, a nie podzielić je na czyste i nieczyste.
Ciekawe z jakiego powodu, według adwentystów, Bóg zachował zwierzęta nieczyste z potopu, skoro to tak ważna sprawa dla nich.
Jeśli adwentyści twierdzą, że podział na czyste i nieczyste obowiązuje bo istniał, jak sądzą, przed nadaniem Prawa, to tym samym powinni także praktykować obrzezanie, bo ono też występowało przed jego nadaniem (Rdz 17:10).
Zauważmy, że chociaż obrzezanie pochodzi z okresu z przed nadania Prawa, to jednak św. Paweł kres jego łączy z kresem Prawa (Ga 5:3). Analogicznie podział na czyste i nieczyste, który był według adwentystów przed nadaniem Prawa, powinien być unieważniony wraz z Prawem. Przecież i pokarmy i obrzezanie należały do Prawa.
Można też zapytać, czy adwentyści respektują wszystkie nakazy z okresu potopu np. ten z Rdz 9:6?
 
3) Adwentyści czasem pytają, czemu spożywając wieprzowinę nie jemy innych zwierząt nieczystych np. szczurów (Kpł 11:42-43).
Odpowiedź. My spożywamy to, co się godzi jeść, podobnie jak to czynił Noe (Rdz 6:21). Wiadomo, że i w czasach Noego, który odżywiał się według Rdz 1:29-30 pokarmami roślinnymi, istniały rośliny trujące, których nikt nie jadł, pomimo że nie były na żadnym indeksie. Kierowano się roztropnością. Chrześcijanie stosują zasadę: „Wszystko mi wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść” 1Kor 10:23.
O tych sprawach jak i o wprowadzeniu dopiero przez Mojżesza podziału na zwierzęta czyste i nieczyste pisał np. Justyn Męczennik (ur. 100):
„Toć Noemu, ponieważ był sprawiedliwy, Bóg pozwolił, jak to wam Mojżesz opowiedział w księdze Genesis [Rdz 9:4], pożywać wszystkie żywe stworzenia, z wyjątkiem mięsa z krwią zmieszanego, to znaczy padliny. Gdy zaś Tryfon chciał wtrącić: ‘Tak jak warzywo polne’ [Rdz 9:3], ja go uprzedziłem i rzekłem: Czemuście owych słów: ‘Tak właśnie jak warzywo polne’, nie zrozumieli tak, jak je Bóg powiedział, to znaczy, że jak Bóg warzywo stworzył na pożywienie dla człowieka, tak samo dał zwierzęta, by jeść ich mięso? Ale ponieważ niektórych warzyw nie jadamy, więc powiadacie, że to właśnie Noemu od owego czasu takie wyjątki nakazane zostały. Zapatrywanie wasze nie zasługuje na wiarę. Otóż przede wszystkim mogę powiedzieć i udowodnić, że każde warzywo polne wolno pożywać, lecz nie będę się nad tem zatrzymywał. Jeśli więc jaką różnicę czynimy między rozmaitymi warzywami polnymi i nie wszystkie jadamy, to nie dlatego ich nie jemy, że są pospolite albo nieczyste, ale dlatego, że są gorzkie, trujące albo kolczaste. Wszystkie zaś warzywa słodkie, pożywne i dobre, czy one rosną w morzu, czy też na ziemi, są nam pożądane i używamy ich. Tak więc Bóg przez Mojżesza kazał wam wstrzymać się od wszystkiego, co nieczyste, niesprawiedliwe i nieprawe” („Dialog z Żydem Tryfonem” 20:1-4).
 
4) Gdy ktoś twierdzi, że Mk 7:19 („Tak uznał wszystkie pokarmy za czyste”) upewnia go, że nie obowiązuje dziś nas podział na czyste i nieczyste, adwentyści mówią, że tu chodzi o nieczystość rytualną, faryzejską (obmycia), a nie o podział pokarmów.
Odpowiedź. Chrystus nie musiał znosić prawa faryzejskiego, bo to nie było Prawo biblijne. Nie mógł On znosić czegoś, co nie obowiązywało ani Jego, ani Apostołów. Wynikałoby też z tego, że Jezus wcześniej akceptował prawo faryzejskie, a dopiero wtedy, podczas swej wypowiedzi zanegował je. Widać więc, że określenie „uznał wszystkie pokarmy za czyste” z Mk 7:19 ma szersze znaczenie niż sugerują adwentyści. Tym bardziej, że Ewangelia Marka pisana była dla chrześcijan wywodzących się z pogan (powstała w Rzymie), którym między innymi tekst ten służył jako zezwalający na dotychczasowe odżywianie się.
Mk 2:16 mówi, że Chrystus jadał razem z celnikami i grzesznikami. Jezus nigdy nie pouczał ich co mają jeść, a czego nie wolno. Albo więc jadanie niektórych pokarmów nie uważał Chrystus za grzech, albo ci ludzie, choć grzeszyli, to nigdy nie łamali podziału na pokarmy czyste i nieczyste, skoro nikt nie wytknął im tego rodzaju przewinienia.
 
5) Gdy ktoś twierdzi, że Dz 10:10-15 i 11:5-10 upewniają go w tym, że chrześcijan nie obowiązuje podział na pokarmy czyste i nieczyste, to adwentyści, na podstawie Dz 10:28 (odniesienie tego widzenia do ludzi) mówią, że Bóg nie miał na uwadze zwierząt w tym widzeniu i pouczeniu Piotra.
Odpowiedź. Odniesienie tego widzenia do ludzi nie uniemożliwia też tego, że pouczenie to dotyczy także zwierząt. Przecież opisy zwierząt z Dz 10 i 11 niewątpliwie nawiązują do zakazów Kpł 11:1-47.
Teksty z Dz 10:10-15 i 11:5-10 wyraźnie też dotyczyły zwierząt, bo Bóg początkowo nie mówił Piotrowi, że myśli o ludziach. Nie skorygował go też, gdy on o zwierzętach i pokarmach mówił (Dz 10:14).
Gdyby w widzeniu tym nie chodziło Bogu wcale o zwierzęta, dziwne by było to, że użył ich w wizji św. Piotra. Mógłby, gdyby Mu chodziło tylko o ludzi, użyć innego widzenia, bez zwierząt.
Także terminy „głód” i „jeść” (Dz 10:10) wskazują, że mowa jest o spożywaniu pokarmów, a przypis do Dz 10:11-16 w Biblii Tysiąclecia podaje: „W widzeniu tym Bóg pouczył Piotra, że już nie ma zwierząt rytualnie czystych i nieczystych, a tak samo nie ma ludzi czystych i nieczystych – wszyscy ludzie, i Żydzi i poganie powołani są do zbawienia” (por. podobnie przypis do Dz 10:16 w NT ks. Kowalskiego). Tak rozumiano i komentowano te teksty już w pierwszych wiekach chrześcijaństwa np. Orygenes (ur.185) „Przeciw Celsusowi” II:1-2, III:11, V:49.
 
6) Gdy adwentystom zacytuje się słowa z 1Kor 10:25 („Tak więc wszystko cokolwiek w jatce sprzedają, spożywajcie, niczego nie dociekając – dla spokoju sumienia”), twierdzą że dotyczyło to tylko pokarmów ofiarowanych bożkom, a nie nieczystych. Mówią też, że chodzi tu o jatki żydowskie w których wieprzowiny nie sprzedawano. Jeśli nawet chodziło o jatki pogańskie, to twierdzą, na podstawie Dz 14:13, że poganie mieli woły jako zwierzęta ofiarnicze, a więc zwierzęta czyste.
Odpowiedź. W tym wypadku chodzi raczej o jatki pogańskie, bo w żydowskich raczej mięsa ofiarowanego bożkom nie sprzedawano. Ale zapewne chodzi św. Pawłowi o wszelkie jatki, a więc i pogańskie i żydowskie.
Św. Paweł w 1Kor 10:27 mówi nam o „niewierzących” (tzn. poganach), którzy mogą podać nam do zjedzenia coś, co dla Żydów było zakazane (pokarmy nieczyste). Pisze on: „jedzcie wszystko, co wam podają, nie pytając o nic – dla spokoju sumienia” 1Kor 10:27. To, że mowa jest o „niewierzących” też przemawia za pogańskimi jatkami w 1Kor 10:25, a w tych sprzedawano wszelkie mięso, łącznie z wieprzowiną. Również obecnie możemy w dzisiejszych „jatkach” kupować różnorakie mięso.
W jatkach pogańskich sprzedawano wieprzowinę, bo Iz 65:3-4 oraz 66:3 i 17 wskazuje, że była ona mięsem ofiarniczym u pogan. Mówi też o tym przypis do Kpł 11:7 w Biblii Poznańskiej oraz Komentarz KUL do Kpł (s. 186-7) i „Świat Symboliki Chrześcijańskiej” (D. Forstner OSB, W-wa 1990, s. 303).
Powyższe dotyczy Babilończyków, Kananejczyków, Egipcjan i Rzymian.  Określenie „wszystko cokolwiek sprzedają w jatce” może więc zawierać myśl o wieprzowinie. Powoływanie się zaś na Dz 14:13 jest nadużyciem ze strony adwentystów, bo jak widać, nie tylko woły były zwierzętami ofiarniczymi u pogan (nawet u Greków). Komentarz KUL do Pwt (s. 184-5) podaje: „W Mezopotamii świnia należała do zwierząt składanych w ofierze bogom. Podobnie było w starożytnej Grecji. Z wykopalisk w Gezer okazuje się, że ludy Kanaanu składały w ofierze swoim bogom świnie”. Zaś Komentarz KUL do Kpł (s. 184) uczy: „W Babilonii i Grecji świnie składano na ofiary. Podobnie było w starożytnym Kanaanie…”.
 
7) Adwentyści twierdzą, że teksty Iz 65:3-4 oraz 66:3 i 17 potępiają spożywanie wieprzowiny.
Odpowiedź Wersety te potępiają kultyczne spożywanie ofiar dla bogów obcych. Izajasz nie zajmuje się nierytualnym spożywaniem wieprzowiny, choć było ono zakazane w czasach Izajasza ze względu na obowiązujące wtedy Prawo Mojżeszowe. Izajasz nie wie też, że Chrystus zniesie Prawo obowiązujące przed Jego przyjściem (Ga 2:19, 4:5, Rz 10:4).
 
8) W dyskusji o pokarmach należy uwzględnić też teksty: Kol 2:16 i 20-23, 1Tm 4:3-4, Tt 1:15, 1Kor 8:8, Rz 14:2-3, 14-15, 17, 20-21.
 
9) Chrystusa nie dotyczyły żadne nieczystości, bo np. dotykał zmarłych, a nie poddawał się oczyszczeniu (Lb 19:11-19, Łk 8:54, 7:14). To samo dotyczy więc i pokarmów. Czy by odrzucił pokarm nieczysty, gdyby go ktoś z pogan np. w Dekapolu, nim poczęstował? My zaś mamy być Jego naśladowcami.
Sobór Jerozolimski (Dz 15:19-21) choć wymienił w zakazie np. spożywanie pokarmów ofiarowanych bożkom i mięsa niewykrwawionego, to nie wymienił jako zakazanych pokarmów nieczystych, a przecież uchwały te dotyczyły chrześcijan pochodzących z pogaństwa (Dz 15:19), którzy spożywali np. wieprzowinę.
Ciekawe, że Jan Chrzciciel nosił na sobie „odzienie z sierści wielbłądziej” (Mt 3:4), a przecież według Prawa wielbłąd był zaliczany do nieczystych i nie wolno było nawet tych zwierząt nieżywych dotykać (Kpł 11:4 i 24). Czy Jan nie czuł dyskomfortu z tego powodu i że ktoś, być może tego wielbłąda zjadł?
 
10) Prócz Justyna Męczennika (patrz powyżej pkt 3) i Orygenesa (patrz powyżej pkt 1 i 5), jedno z pierwszych pism chrześcijańskich tzw. „List Barnaby” (10:1-12) wskazuje, że chrześcijan nie obowiązuje podział na pokarmy czyste i nieczyste. Powszechnie datowany jest on na rok 130, choć niektórzy uczeni sądzą, że list ten powstał w latach 70-79 („Patrologia” Ks. dr J. Czuj, 1953 Poznań, s. 23). Ukazuje on duchowe znaczenie przepisów pokarmowych z Kpł 11:7-15. Przykładowo list ten uczy:
„Oto co myślał mówiąc o wieprzu: nie wiąż się, chce powiedzieć, z takimi ludźmi, którzy są podobni do wieprzy: to znaczy, kiedy żyją w obfitości, zapominają o Panu, a kiedy są w potrzebie, przypominają sobie o Nim, podobnie jak wieprz, który gdy je, nie zna swego pana, i gdy jest głodny, krzyczy, gdy zaś jeść dostanie, znowu nie wydaje głosu” („List Barnaby” 10:3).
Podobnie rozumie to Klemens Aleksandryjski (ur. 150), który też do „Listu Barnaby” odwołuje się (patrz „Kobierce” V:51,1-6, V:52:1-4, II:67,2-3).
Kolejnym wspominającym sprawę pokarmów jest Arystydes (ok. 140 r.; niektórzy uczeni uważają nawet, że dzieło jego powstało w latach 124-125). Pisze on:
„Lecz nawet i ci [Żydzi] odstąpili od należytego poznania i sądzili w swych myślach, że modlą się do Boga, gdy tymczasem wskutek sposobu ich czynności modlitwa ich odnosiła się do anioła, a nie do Boga, przez to, że zachowywali oni szabaty i nowie i chleby przaśne i wielkie dni i posty i obrzezanie i czystość [rytualną] pokarmów – rzeczy których oni nieraz doskonale przestrzegali” („Apologia” 14 wg tekstu syryjskiego; cytat za „Antologia patrystyczna” tłum. A. Bober SJ, Kraków 1965).
Natomiast pismo wczesnochrześcijańskie z II wieku pt. „Do Diogneta” uczy:
„Co zaś do ich skrupułów dotyczących pokarmów, przesądnego zachowywania szabatu, zarozumiałości z powodu obrzezania, obłudy ich postów i świętowania pierwszych dni miesiąca, rzeczy zgoła śmiesznych i niewartych nawet wspomnienia, nie przypuszczam, byś potrzebował w tych sprawach moich wyjaśnień. Czyż bowiem spośród tego, co Bóg stworzył na użytek człowieka, godzi się wybierać jedne, jako dobrze stworzone, inne zaś odrzucać, jako niepotrzebne i zbyteczne?” (4:1-2).
Tertulian (ur. 155) także zajmuje się sprawą pokarmów:
„Podczas gdy wolna wiara w Chrystusa nie zabrania pewnych potraw, jak jest to w prawie żydowskim, i raz na zawsze została dopuszczona do wszelkiego rodzaju mięs przez samego Apostoła [por. 1Kor 10:25], tak odrzuca tu tych, którzy zabraniają ożenków, jak i tych, którzy nakazują powstrzymania się od pokarmów stworzonych przez Boga” („O poście przeciw psychikom” II:4).
„Następnie zaś wymieniwszy wszystkie podległe zwierzęta na ziemi i ptaki na niebie, wszystko, co porusza się na ziemi i ryby w morzu, i wszystko co pełza, rzekł do niego: ‘Będą przeznaczone dla was na pokarm, tak jak dałem wszystkie rośliny zielone, ale, nie wolno wam jeść mięsa z krwią waszego życia’ (Rdz 9:2-5). Albowiem przez ten fakt, że Bóg wykluczył z pożywienia tylko to mięso, z którego dusza nie uchodzi przez krew, stało się jasne, iż zgodził się, by spożywać pozostałe mięso. Na to odpowiemy, że nie wypadało obciążać dodatkowym nakazem abstynencji człowieka, który nie mógł nawet udźwignąć (tak lekkiego), jak zakaz zjedzenia jednego jabłka. A więc uwolniony musiał utwierdzić się w swojej wolności. Podobnie było po potopie, gdy odradzał się rodzaj ludzki, wystarczył jeden nakaz powstrzymania się od krwi, z pozostałych zaś rzeczy można było korzystać” („O poście przeciw psychikom” IV:2-3).
Również Euzebiusz (ur. 260) o tym pisze:
„Gdyby kto powiedział, że oni wszyscy, od Abrahama idąc w górę aż do pierwszego człowieka, dla swej niewątpliwej sprawiedliwości są chrześcijanami z uczynków, aczkolwiek nie z imienia, nie rozminąłby się z prawdą. Imię to bowiem mówi wyraźnie, że chrześcijanin, dzięki poznaniu Chrystusa i dzięki Jego nauce odznacza się roztropnością, sprawiedliwością (…). Obrzezania ciała nie uznawali, tak jak i my nie dbamy o nie; nie troszczyli się o święcenie szabatów, tak samo jak my ich nie zachowujemy; nie dbali o wstrzymywanie się od niektórych pokarmów, ani o przestrzeganie innych rzeczy, które Mojżesz jako pierwszy podał dla następnych pokoleń w celach symbolicznych, tak jak chrześcijanie o podobne nie troszczą się przepisy. Znali natomiast doskonale Chrystusa Bożego” („Historia Kościoła” I:4,6-8).
 
11) Powinniśmy powstrzymać się od pokarmów, które adwentyści uważają nadal za nieczyste, przebywając wśród nich, spożywając z nimi posiłek, by nie razić ich uczuć religijnych (patrz Rz 14:21).
 

Przeczytaj jeszcze:   Oszustwa adwentystów o Dekalogu i księdzu Jakubie Wujku

Dodatek

 
Ponieważ w moim artykule pt. „Czy ‘Dniem Pańskim’ chrześcijan powinien być szabat? Polemika z nauką adwentystów i innych sabatarian” (opublikowany na www.trinitarians.info) ukazało się poniżej cytowane zdanie o serze oraz wegetarianizmie i nie wszyscy zdają się wierzyć, że tak jest w istocie jak napisano, potwierdzimy to konkretnymi tekstami źródłowym adwentystów. Przypominam moje słowa: „E. White nie zalecała też, czy odwodziła od spożywania sera oraz zachęcała do całkowitego wegetarianizmu wszystkich adwentystów, nie tylko pastorów”.
Teraz zaś przytaczamy zdania dotyczące tej problematyki z pism związanych z adwentystyczną prorokinią:
„Ostrych serów nie należy używać” („Śladami Wielkiego Lekarza” E. G. White, W-wa 1991, s. 73).
„Pokazano mi, że Bóg nie chciał, aby ludzie spożywali mięso. Przeznaczył im inną dietę…” („Chrześcijanin a dieta” E. G. White, W-wa 1993, s. 57).
„Jest rzeczą słuszną niepodawanie w naszych sanatoriach herbaty, kawy lub pokarmów mięsnych…” (j/w. s. 198).
„Ani jeden kawałek mięsa nie powinien dostać się do naszego żołądka. Jedzenie mięsa jest nienaturalne…” (j/w. s. 264).
„To dla dobra członków ostatniego Kościoła Pan radzi im porzucić pokarmy mięsne, herbatę, kawę i inne szkodliwe produkty. Jest pod dostatkiem innych rzeczy z których możemy korzystać, a które są zdrowe i dobre” (j/w. s. 265).
„Dieta mięsna dąży do rozwinięcia zwierzęcości w człowieku. Rozwój zwierzęcości osłabia duchowość, czyniąc umysł niezdolnym do zrozumienia prawdy…” (j/w. s. 266).
„Światło, jakie mi zostało dane, wskazuje, że w niedługim czasie, będziemy musieli porzucić jedzenie wszelkich pokarmów zwierzęcych. Nawet mleko trzeba będzie porzucić…” (j/w. s. 267).
„Dieta mięsna jest kwestią poważną. Czy ludzie mają odżywiać się mięsem? Odpowiedź, zgodnie ze światłem otrzymanym od Boga, brzmi: Nie, stanowczo nie…” (j/w. s. 270).
„Otrzymałam pouczenie, że spożywanie mięsa prowadzi do zezwierzęcenia natury i pozbawienia mężczyzn i kobiet miłości i przyjaźni, jaką powinni mieć do siebie nawzajem (…) potrawy mięsne nie są właściwym pokarmem dla ludu Bożego…” (j/w. s. 271).
„Mamy pod dostatkiem dobrych rzeczy dla zaspokojenia głodu bez potrzeby wprowadzania trupów do swego jadłospisu i podawania ich na stół” (j/w. s. 272).
„Sera nie powinno się nigdy wprowadzać do żołądka. (Przypis: Należy przez to rozumieć ser zgliwiały. – Kompilatorzy)” (j/w. s. 257).
„Odnośnie sera mogę z całą pewnością stwierdzić, że od lat ani nie kupowaliśmy ani też nie stawialiśmy go na naszym stole. Nigdy nie zamierzamy zrobić zeń artykułu spożywczego, a tym bardziej kupować go” (j/w. s. 258).
 
Uwagi:
Wszystkie podkreślenia tekstu pochodzą od autora artykułu.
Teksty pism wczesnochrześcijańskich cytowane według:
Apologia. Dialog z Żydem Tryfonem. Święty Justyn filozof i męczennik” Ks. A. Lisiecki, Poznań 1926;
Historia KościelnaO Męczennikach Palestyńskich. Euzebiusz z Cezarei” tłum. Ks. A. Lisiecki, Poznań 1924;
Przeciw Celsusowi. Orygenes” tłum. S. Kalinkowski, Warszawa 1986;
Kobierce. Klemens Aleksandryjski” tłum. J. Niemirska-Pliszczyńska, Warszawa 1994;
„Ojcowie Apostolscy” tłum. A. Świderkówna, Warszawa 1990;
„Apologie. Oktawiusz. Minucjusz Feliks. Do DiognetaZachęta Greków. Klemens Aleksandryjski” tłum. M. Szarmach, A. Świderkówna, Ks. J. Sołowianiuk, Warszawa 1988;
„Tertulian. Wybór Pism III” D. Sutryk, ks. E. Stanula CSsR, ks. K. Obrycki, ks. T. Skibiński SAC, ks. T. Kołosowski SDB, S. Kalinkowski, I. Salamonowicz-Górska, W-wa 2007.

Włodzimierz Bednarski

 

Print Friendly, PDF & Email
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
apologetyka.org
0
Would love your thoughts, please comment.x